Co łączy otyłość z chorobami alergicznymi?
Nadwaga i otyłość – podobnie jak choroby alergiczne – należą do głównych problemów zdrowia publicznego w krajach rozwiniętych. Obydwa zyskały już miano epidemii. Nic dziwnego, bo od 1975 roku częstość występowania otyłości na świecie wzrosła trzykrotnie [1]. Dwu-, trzykrotny wzrost nastąpił również w zakresie rozpowszechnienia chorób atopowych – alergicznego nieżytu nosa i astmy oskrzelowej [2]. W dużym stopniu jest to związane z urbanizacją, a także zmianami klimatu i stylu życia.
Problem nadwagi na świecie – według WHO – w 2016 roku dotyczył 39%, natomiast otyłości – ponad 13% osób dorosłych (w przypadku dzieci było to 18% i 7%) [3]. A jak sytuacja wygląda w naszym kraju? Co druga osoba w wieku powyżej 15 lat ma problemy z masą ciała [3]. W 2014 roku – w badaniu OECD – 53,3% osób w Polsce deklarowało, że zmaga się z nadwagą lub otyłością.
Nadwaga i otyłość stały się ostatnio gigantycznym problemem w grupie dzieci i młodzieży. W europejskim rankingu młodzież z Polski figuruje jako piąta pod względem częstości występowania nadwagi i przoduje, jeśli chodzi o tendencję wzrostową w tym zestawieniu. Oznacza to, że dzieci w Polsce tyją szybciej niż w innych krajach europejskich [4].
Z czym się to wiąże? Jak powszechnie wiadomo, za nadmierną masą ciała stoi długa lista konsekwencji zdrowotnych. Udowodniono, że otyłość jest czynnikiem silnie wpływającym na ryzyko rozwoju i przebieg wielu chorób, np. nadciśnienia tętniczego, cukrzycy typu 2, nowotworów. Nasila również reakcje zapalne. A utrzymujący się stan zapalny to już podłoże do rozwoju chorób autoimmunizacyjnych i alergii [5]. Co więcej, ostatnie badania wykazały, że otyłość może prowadzić do zaburzeń odporności [6].
Wszystko zaczyna się od diety
Jedną z głównych przyczyn nadwagi i otyłości jest nieprawidłowa dieta – nieregularna, z dużym udziałem węglowodanów prostych i tłuszczu oraz wysoką podażą kalorii [1]. Jednak wiele badań naukowych wskazuje, że dieta może mieć związek również z występowaniem chorób alergicznych [7]. Dziś – odwrotnie niż kilkadziesiąt lat temu – uważa się, że odpowiednio wczesne włączanie do diety niemowlęcia pokarmów potencjalnie uczulających służy zapobieganiu alergiom pokarmowym [7].
Rola diety w powstawaniu chorób alergicznych jest jednak znacząca nie tylko w okresie wczesnodziecięcym, ale już w fazie prenatalnej. Od tego, jak odżywia się kobieta w ciąży, zależy dojrzewanie wszystkich narządów i układów płodu. Dostarczenia odpowiedniej ilości kalorii, ale także witamin i mikroelementów, ma kluczowe znaczenie m.in. w kontekście rozwoju układu immunologicznego [7].
Poza tym bardzo ważna jest suplementacja. Jak wykazano w badaniach, przyjmowanie witaminy D3 przez kobietę w ciąży zmniejsza ryzyko wystąpienia astmy oskrzelowej i chorób infekcyjnych u noworodka [7]. Ryzyko to zwiększają natomiast duża masa urodzeniowa oraz nadwaga we wczesnym dzieciństwie [7], co zaobserwowano szczególnie u dzieci płci żeńskiej.
Ponadto wykazano zależność między nasileniem objawów chorób atopowych a spożyciem owoców i warzyw wśród małych dzieci. Im większy jest udział takich produktów w diecie, tym mniejsze nasilenie alergicznego nieżytu nosa, astmy i innych chorób alergicznych [7].
Przeczytaj także:
Otyłość, astma i mikrobiota jelitowa
Często podkreśla się zależności między otyłością a astmą, w powstawaniu których jednym ze wspólnych mianowników są zaburzenia mikrobioty jelitowej [7]. Wyodrębniono nawet charakterystyczny fenotyp astmy związanej z otyłością. Jak wskazują liczne dowody naukowe, w tym fenotypie utrata masy ciała powoduje poprawę kontroli choroby, a wzrost wagi pogarsza stan chorego [7]. Istnieją dwie postacie astmy zależnej od otyłości. Pierwsza występuje u osób młodych i jest związana z alergią. Natomiast druga dotyczy przede wszystkim pacjentów w nieco starszym wieku (np. średnim), a zwłaszcza kobiet, u których nie występuje alergia [7].
Nie ma jednak zgody co do tego, którą z chorób – astmę czy otyłość – należy uznać za pierwotną wobec drugiej. Możliwe, że osoby z astmą – z powodu towarzyszących im duszności – unikają wysiłku fizycznego, a to czynnik sprzyjający otyłości [7].
Bezsprzeczny jest natomiast związek ciężkiego przebiegu astmy oskrzelowej z otyłością. W praktyce pacjenci z otyłością często są zmuszeni przyjmować większe dawki leków [10]. Dzieje się tak za sprawą przewlekłego stanu zapalnego, który wynika z aktywności immunologicznej tkanki tłuszczowej [7].
Zobacz też:
Immunologicznie czynna tkanka tłuszczowa
W wielu publikacjach naukowych przewija się stwierdzenie, że tkanka tłuszczowa jest immunologicznie czynna. Co to oznacza? W świetle wiedzy, jaką mamy od lat 80. ubiegłego wieku, nie można już mówić o tym, że tłuszcz jest dla organizmu jedynie zasobem energetycznym [8]. Komórki tkanki tłuszczowej produkują hormony takie jak leptyna i adiponektyna [7,8]. Przy czym leptyna (hormon sytości) wytwarzana jest wyłącznie przez adipocyty, czyli główne komórki tłuszczowe [8]. Dlatego tkankę tłuszczową uznaje się za organ endokrynny [8].
Leptyna i adiponektyna z jednej strony wpływają na przemiany metaboliczne, z drugiej zaś – mogą działać prozapalnie. Jednak nie są one jedynymi mediatorami procesów zapalnych, których źródło stanowi tkanka tłuszczowa. Innych cytokin zapalnych związanych z aktywnością komórek tłuszczowych wymienia się całe mnóstwo. Są to np. IL-6, IL-1β, TNF-α, MCP-1… [8]. Warto w tym miejscu podkreślić, że tkanka tłuszczowa trzewna (pokrywająca narządy wewnętrzne, np. serce, nerki, wątrobę) wykazuje większą aktywnością prozapalną niż podskórna [8].
Proces zapalny toczący się w sposób ciągły prowadzi do dezintegracji nabłonka. Wskutek tego dochodzi do niekontrolowanego przenikania szkodliwych czynników i ich oddziaływania w głębszych warstwach błony śluzowej układu oddechowego czy skóry właściwej [9]. Wtedy w tych głębszych partiach nabłonka zaczyna rozwijać się stan zapalny. Tak właśnie może wyglądać początek astmy oskrzelowej, alergicznego nieżytu nosa, przewlekłego zapalenia zatok i atopowego zapalenia skóry [9].