Co zwiększa ryzyko wystąpienia objawów alergii na pyłki traw?
W naszym kraju najczęściej uczulają pyłki traw, wśród których najpopularniejszymi gatunkami są: tymotka łąkowa, kostrzewa łąkowa, wiechlina łąkowa, kupkówka pospolita i żyto. Trawy produkują miliony pyłków, które łatwo przedostają się do oczu, nosa i oskrzeli. Chory może odczuwać takie objawy jak:
- swędzące i zaczerwienione oczy,
- świąd i wyciek z nosa,
- kichanie [1].
Co więcej, trawy krzyżują z pyłkami innych roślin, a także z pokarmami. Oznacza to, że takie same objawy jak po kontakcie z trawą możemy odczuwać również po zjedzeniu np. jabłka, gruszki, kiwi, pomidora, marchwi czy orzechów laskowych lub włoskich [2].
Do czynników zwiększających ryzyko alergii pyłkowej należą m.in.:
- zanieczyszczenie powietrza,
- styl życia,
- sposób odżywiania
- długotrwałe stosowanie antybiotyków [5].
Ponadto wpływ na występowanie alergii mają predyspozycje genetyczne oraz przebywanie w miejscach, gdzie możemy być narażeni na szkodliwe czynniki (np. praca, szkoła) [6].
Różnice w stężeniu pyłków traw
Badacze stwierdzili, że między poszczególnymi dzielnicami, czy też rejonami miast występują różnice w poziomie stężenia pyłku traw. Różnice te przekładają się na nasilenie objawów u osób z alergiami.
Specjaliści przeprowadzili badania stężenia pyłku roślin w dwóch różnych dzielnicach Warszawy, gdzie uzyskano wyniki odmienne od siebie. Pierwszym badanym miejscem był park, w którym zieleń jest pielęgnowana regularnie, a trawy są koszone kilka razy każdego miesiąca. Okazało się, że stężenie pyłków traw, które wywołuje objawy alergiczne, zostało tam przekroczone nieznacznie. Natomiast drugie miejsce, rzadziej koszone i pielęgnowane, znajdowało się w dzielnicy mieszkaniowej. Tam badania pokazały, że stężenie pyłków było na wysokim i bardzo wysokim poziomie. Dlatego osoby uczulone na trawy powinny znać w swoim miejscu zamieszkania tereny, w których odczuwają silniejsze objawy oraz te, w których dolegliwości są najsłabsze [3].
Pylenie traw – jak sobie pomóc?
Od pyłków całkowicie nie uciekniemy. Jednak możemy się zastanowić, jak ograniczyć ich wpływ na nasze samopoczucie. Pomocnym rozwiązaniem jest kalendarz pylenia roślin. Dzięki niemu sprawdzimy aktualne stężenie pyłków, na które jesteśmy uczuleni. Warto do niego regularnie zaglądać w celu kontroli swoich objawów. Przydatne może okazać się też korzystanie z aplikacji na telefon, które na bieżąco monitorują poziom pyłków [4].
Pacjenci z rozpoznaną alergią na trawy powinni przyjmować leki przeciwhistaminowe w sezonie pylenia. Od lekarza alergicy mogą otrzymać również receptę na bezpieczne sterydy donosowe i wziewne. Poza tym pomocne powinno być doraźne przyjmowanie kropli do oczu lub nosa [9]. Natomiast jedynym przyczynowym sposobem leczenia jest immunoterapia, czyli odczulanie, które w przypadku alergii na pyłki traw ma wysoką skuteczność [10].
Jak jeszcze możemy chronić się przed pyleniem traw?
- Warto regularnie kosić trawnik, gdyż zapobiega to kwitnieniu traw i zmniejsza stężenie pyłków w atmosferze.
- W okresie najsilniejszego pylenia traw starajmy się unikać spacerów po łące oraz kontaktu z sianem – również poza okresem pylenia [3].
- Dobrym pomysłem na urlop jest wybranie się na plażę lub żeglugę po morzu, ponieważ w takich miejscach stężenie pyłków jest niskie [1].
- W czasie gdy pyłków traw w powietrzu będzie najwięcej, unikajmy otwierania okien w domu i w samochodzie [7].
- Zakładajmy okulary przeciwsłoneczne lub maseczkę gdy wychodzimy na zewnątrz.
- Stosujmy oczyszczacze powietrza w domu.
- Regularnie obserwujmy kalendarz pylenia roślin.
- Unikajmy jedzenia produktów, które mogą reagować krzyżowo z trawami, o ile zauważymy niepokojące objawy.
- Pamiętajmy o myciu rąk i twarzy lub prysznicu, jak również o zmianie odzieży po powrocie do domu.
- Spacerujmy po deszczu – wtedy stężenie pyłków w atmosferze jest najniższe [8].