Uwaga! Szczyt pylenia brzozy
Pojedyncze pyłki brzozy były wykrywane w powietrzu już pod koniec lutego [2]. Początek sezonu pylenia brzozy jest względnie stały (w przeciwieństwie do drzew wczesnowiosennych: olszy i leszczyny) [5]. Następuje jednak gwałtownie [7]. W tym roku okres intensywnego pylenia brzozy zaskoczył nas w przypadającym wyjątkowo wcześnie okresie wielkanocnym. To „skutek uboczny” słonecznej pogody. Warunki pogodowe sprzyjały nie tylko spacerom, ale również uwalnianiu aeroalergenów.
Brzoza w Polsce potrafi pylić mocno, a jej alergeny mają zdolność do przemieszczania się na znaczne odległości. Jeden kwiat brzozy jest w stanie wytworzyć 20 tysięcy ziaren pyłku [1]. A pierwsze objawy alergii na brzozę pojawiają się już przy 20 ziarnach na metr sześcienny powietrza [4]. Aż 95% osób uczulonych odczuwa typowe dolegliwości związane z alergią, kiedy w powietrzu znajduje się 80 ziaren pyłku na metr sześcienny [8].
Nie bez znaczenia jest, czy brzoza rośnie w mieście – przy ruchliwej ulicy, czy na wsi – z dala od ruchu aut. Udowodniono, że środowisko miejskie sprzyja zwiększonemu wydzielaniu alergenów [1,5].
Na co uważać, gdy pyli brzoza?
W tej chwili wciąż trwa szczyt pylenia brzozy. Oznacza to, że stacje monitorujące niemal codziennie donoszą o wysokim lub bardzo wysokim stężeniu jej pyłków, i to prawie we wszystkich regionach Polski, z naciskiem na centralną część kraju. A w powietrzu są przecież także inne pyłki: dębu, grabu, jesionu, klonu, platana i wierzby [3]. Jednak to właśnie pyłki brzozy – obok pyłków traw i bylicy – należą do najbardziej uczulających alergenów [4].
Trwa więc wyjątkowo trudny czas dla osób z alergiami wziewnymi – pod znakiem wodnistego kataru, kichania, a także zaczerwienienia i łzawienia oczu. Objawy te mogą pojawić się nie tylko wskutek kontaktu z pyłkami, ale też po spożyciu reagujących krzyżowo pokarmów. Są to przede wszystkim owoce i warzywa, takie jak jabłko, marchew, wiśnia czy seler (głównie w postaci surowej) [1].
Dolegliwości nasilają się podczas pobytu poza domem, dlatego warto stosować podstawowe środki ochrony w postaci okularów i maseczek chroniących oczy i nos przed wnikaniem pyłków. Oczywiście trzeba pamiętać również o przyjmowaniu odpowiednio dobranych leków na alergię.
Do kiedy pyli brzoza? Sezon pylenia coraz dłuższy
Badania, które były prowadzone przed 15 lat (2003–2017), wskazują, że data końca pylenia brzozy przypada średnio na 29 kwietnia (a początek – około 10 kwietnia) [4]. Ale zdarzało się również, że pyłków nie było w powietrzu już w połowie miesiąca albo wykrywano je w atmosferze nawet w maju (w 2022 roku – do drugiej dekady maja) [4,6]. W 15-letnich obserwacjach średnia długość okresu koncentracji pyłku brzozy w powietrzu (czyli wysokiego stężenia tego alergenu) wynosiła 27 dni [4]. Trzeba przy tym pamiętać, że istnieje dwuletni cykl intensywności pylenia brzozy (mniej intensywny sezon występuje naprzemiennie z bardziej intensywnym) [6,7]. Na 2024 rok przypada ten intensywniejszy.
Sezon pylenia brzozy – i nie tylko – charakteryzuje się więc zmiennością, zarówno jeśli chodzi o czas trwania, jak i stężenie pyłków. W jego kontekście istotne znaczenia mają m.in. warunki atmosferyczne i jakość powietrza. Zanieczyszczenia wpływają zarówno na reaktywność błon śluzowych, jak i na potencjał uczulający samych pyłków [4]. Sprawiają, że alergeny pyłkowe stają się bardziej agresywne, dłużej utrzymują się w atmosferze i zwiększają swój zasięg występowania [5]. Jak wynika z wieloletnich obserwacji prowadzonych w Europie, istnieje tendencja wzrostowa, jeśli chodzi o koncentrację pyłku brzozy w powietrzu. Przypuszczalnie ma to związek z systematycznym wzrostem średniej temperatury [5].
A kiedy kończy pylić brzoza, w atmosferze zaczynają się już unosić pyłki traw, których również przybywa w związku ze zmianami klimatycznymi [5]. Pyłki te od maja zaczynają być kluczowymi alergenami wziewnymi. Najwyższe stężenia osiągają w czerwcu. W sierpniu zaś króluje bylica [4].
Aleksandra Lipiec