Gdzie sprawdzić, co pyli w lutym? Komunikaty pyłkowe
Informacje o tym, co pyli w lutym i innych miesiącach, są na bieżąco podawane w komunikatach pyłkowych. Można je znaleźć na stronach niektórych ośrodków akademickich (np. Uniwersytetu Rzeszowskiego) i w serwisie alergen.info prowadzonym przez Ośrodek Badania Alergenów Środowiskowych. Śledzenie kalendarza pylenia umożliwiają również aplikacje dla osób z alergiami wziewnymi.
Leszczyna: pylenie
Jako pierwsza zaczyna pylić leszczyna, która często można spotkać w przydomowych i działkowych ogródkach [1]. W tym roku jej pyłki wykrywalne były w powietrzu już pod koniec stycznia. Wraz z postępującym ociepleniem ich stężenie wzrasta.
Intensywność pylenia leszczyny cały czas wykazuje tendencję wzrostową [2]. Należy spodziewać się, że do połowy lutego niemal w całej Polsce wykrywalne będzie wysokie lub bardzo wysokie stężenie pyłku leszczyny [1,2,3].
Pyłek ten wykazuje bardzo wysoki stopień alergenności [1]. Alergia na leszczynę może objawia się alergicznym nieżytem nosa i zapaleniem spojówek. Towarzyszą jej m.in. świąd i wodnista wydzielina z nosa, kichanie, łzawienie, a także zaczerwienienie i pieczenie oczu [4].
Osoby uczulone na pyłek leszczyny mogą odczuwać dolegliwości również przy narażeniu na alergeny pyłku brzozy i olszy oraz niektóre alergeny pokarmowe, np. orzechów laskowych [4].
Przeczytaj także:
Olsza: pylenie
Zaraz po leszczynie osobom z alergiami wziewnymi daje się we znaki olsza. Jej pyłek może osiągać bardzo wysokie stężenie w atmosferze i – podobnie jak pyłek leszczyny – charakteryzuje się wysoką alergennością [1,5]. Olsza czarna rośnie zazwyczaj na terenach podmokłych, w pobliżu zbiorników wodnych [1,5], obok wierzby, topoli, jesionów, wiązów, kruszyny, czeremchy i kaliny [5]. Jednak rozsiewa alergeny na całym obszarze Polski – we wszystkich czterech regionach klimatycznych.
Pyłek olszy zajmuje drugie miejsce (po brzozie) wśród alergenów wiosennych, które odpowiadają za alergiczne zapalenie błony śluzowej nosa i spojówek [5]. Pylenie tego drzewa ma zwykle gwałtowny początek [5]. Przy wysokim stężeniu pyłku olszy w powietrzu może dojść do napadu astmy pyłkowej. Objawia się ona napadowym kaszlem, dusznością, uciskiem w klatce piersiowej i świszczącym oddechem [5].
W tym roku olsza zaczęła pylić wcześniej niż zwykle – monitoring donosił o śladowej obecności pyłku tego drzewa już pod koniec stycznia. Jego ilość w powietrzu wciąż wzrasta, a w niektórych miejscach Polski jest już mocno wyczuwalna. Szczyt pylenia rozpocznie się już lada moment – w jeszcze lutym bądź w marcu (w zależności od regionu) [3].
Co jeszcze pyli w lutym?
W lutym do leszczyny i olszy może dołączyć cis, który ma niski stopień alergenności [1]. Niemniej jednak jest uwzględniany w niektórych komunikatach pyłkowych. Cis rzadko występuje w stanie dzikim, zwykle sadzi się go w ogrodach i parkach [1]. Tam też jego pylenie może być najbardziej intensywne.
Pyłek cisu jest bardzo podobny do pyłków uwalnianych przez jałowce i cyprysiki – a te stanowią istotny problem dla osób z alergiami zamieszkujących południe Europy [1]. Póki co nie ma jeszcze informacji na temat pyleniu cisu. Można jednak spodziewać się, że jego początek – tak jak w przypadku innych alergenów powietrznopochodnych – będzie wcześniejszy.
Aleksandra Lipiec