Zwierzę w domu – to poważna decyzja
Decyzja o przyjęciu pod swój dach jakiegokolwiek zwierzęcia zawsze powinna być przemyślana i podjęta z pełną świadomością jej konsekwencji. Decydowanie za kogoś w tej kwestii to ryzyko, które może przynieść więcej szkody niż pożytku. Zwierzę w domu jest zobowiązaniem na wiele lat. Wymaga wielu zasobów (wiedzy, czasu, cierpliwości) i nakładów finansowych. Nie każde dziecko jest gotowe, by przyjąć na siebie taki obowiązek. Nawet jeśli początkowo z pełną wiarą we własne słowa deklaruje, że będzie zajmować się pupilem. Gdy entuzjazm opada, zwierzę często staje się problemem. Dobrze wiedzą o tym wolontariusze i opiekunowie w schroniskach. Pozbycie się zwierzęcia z domu czasem okazuje się koniecznością, lecz niesie za sobą ogromny koszt – zarówno socjalny, jak i emocjonalny [1]. Regularnie w okresie przedświątecznym pojawiają się więc kampanie społeczne, z których płynie jasny przekaz: „zwierzę to nie prezent”. Warto szczególnie wziąć go do serca, jeśli dziecko jest lub może być alergikiem.
Na jakie zwierzęta można mieć alergię?
Z dotychczasowych ustaleń naukowców wynika, że alergia na zwierzęta dotyczy od 2,5 do 10% ogółu populacji [1]. Jak wyglądają statystyki w naszym kraju? Uczulenie na alergeny kota ma średnio 13,5% Polaków, a na alergeny psa – 9,7% [4]. Kot i pies są co prawda najczęściej wskazywanymi, ale bynajmniej niejedynymi źródłami alergenów odzwierzęcych. Co więcej, wbrew potocznej wiedzy, to nie sierść, lecz złuszczony naskórek jest głównym materiałem, z którego te alergeny pochodzą [1]. Istotne białka alergizujące znajdują się również w gruczołach ślinowych, potowych i łojowych, a także w moczu i surowicy [1].
Zwierzętami domowymi, które powodują alergie – poza kotami i psami – są: chomiki, świnki morskie, króliki, myszy, szczury, ryby, akwaryjne, ptaki, gady [1,2]. Uczulać może nawet… pokarm dla ryb [8]. Poza tym objawy alergii wywołują zwierzęta gospodarskie: krowy, świnie, konie, kozy, owce i drób [2,7]. Choć pojawiają się co do tego różne teorie, nie ma czworonogów „hipoalergicznych”. A przynajmniej nie wskazują na to żadne wiarygodne wyniki badań [3,6,9]. Można jednak rozróżniać rasy psów i kotów o mniejszym i większym potencjale alergizującym [6].
Jeśli chodzi o psy, za „rasy dla alergików” uchodzą m.in. nagi pies meksykański, grzywacz chiński, amerykański terier bezwłosy [9]. Przy czym brak sierści nie świadczy o tym, że kontakt z danym zwierzęciem przy alergii jest w 100% bezpieczny. Wszystkie rasy – choć w różnym stężeniu – wydzielają główny alergen psa, czyli Can f 1 [9]. Podobnie jest z kotami. Każdy przedstawiciel tego gatunku wydziela alergen Fel d 1 [6]. Co więcej, udowodniono, że stężenie alergenu w ślinie charakteryzuje się znaczną zmiennością – nawet w obrębie jednej rasy. Ma związek z takimi czynnikami jak pora dnia czy pora roku [6].
Uwaga: alergia na zwierzę! Objawy
Alergia na zwierzę najczęściej daje o sobie znać poprzez objawy ze strony śluzówki nosa i oczu. Manifestuje się też zmianami skórnymi i w tkance podskórnej [1]. U osób wrażliwych na alergeny odzwierzęce kontakt z domowym pupilem może wywołać lub nasilić dolegliwości związane z:
- astmą oskrzelową,
- alergicznym nieżytem nosa,
- kontaktowym zapaleniem skóry,
- atopowym zapaleniem skóry [4].
Rodzaj i nasilenie objawów to kwestia indywidualna. Z jednej strony możliwe jest wystąpienie gwałtownej reakcji, bezpośrednio zagrażającej życiu [1]. Z drugiej strony nawet u dzieci uczulonych (z dodatnimi testami skórnymi) kontakt z alergenem nie zawsze daje jakiekolwiek manifestacje [4].
Zwierzę na prezent. Zanim przyjmiesz czworonoga pod swój dach
Co zatem zrobić, by dobrze przygotować się na powiększenie grona domowników o zwierzę? Warto zacząć od inicjowania kontaktu dziecka z czworonogiem, np. w schronisku, u rodziny czy przyjaciół. To pozwoli nie tylko nauczyć malucha właściwego traktowania zwierzaka, ale również sprawdzić, czy u dziecka nie wystąpi reakcja alergiczna [3]. Należy przy tym pamiętać, że nawet u 50% osób uczulonych na alergeny odzwierzęce objawy nie pojawią się natychmiast, lecz z czasem. U dzieci zaś negatywny test alergiczny nie oznacza, że uczulenie na zwierzęta nie rozwinie się w później [5].
W przypadku wystąpienia jakichkolwiek objawów alergii dobrze jest wykonać podstawową diagnostykę, by wskazać konkretne alergeny, które wywołały reakcję. Diagnostyka pozwala rozwiać wątpliwości co do tego, czy właśnie zwierzę domowe – a nie inny czynnik – powoduje objawy alergii.
Lekarz może potwierdzić lub oddalić podejrzenia dzięki testom skórnym lub testom z krwi polegającym na oznaczeniu alergenowo-swoistych przeciwciał IgE [5]. Potwierdzenie alergii testami pozwala m.in. przygotować się na ryzyko wystąpienia reakcji krzyżowych w przyszłości [5]. U osób z rozpoznaną alergią unikanie alergenu jest często jedyną drogą do wyeliminowania objawów i zapobiegania ich występowaniu. Kwalifikacja do immunoterapii w przypadku alergii na zwierzęta jest bardziej problematyczna niż w przypadku alergii na pyłki [1].
Aleksandra Lipiec