Koszykówka była wielką pasją 13-latka. Poświęcał jej niemal każdą wolną chwilę. Kilka tygodni temu Michał rozpoczął swój weekend od śniadania z rodziną. Mama przygotowała kanapki z szynką i kiełbasą wieprzową, którą chłopiec uwielbiał. Po rundzie gier planszowych przyszedł czas na obiad. Mama zaserwowała danie bezmięsne. Pół godziny po posiłku chłopiec poszedł grać w koszykówkę. Kiedy minęło 10 minut gry, pojawiła się u niego uogólniona pokrzywka, obrzęk naczynioruchowy i zaburzenia oddychania. Michał natychmiast trafił do szpitala.
Diagnoza
Rozpoznanie początkowo wydawało się oczywiste dla lekarzy. Pacjent spożył posiłek, który połączył z wysiłkiem fizycznym i doznał wstrząsu anafilaktycznego. Na tej podstawie specjaliści podejrzewali anafilaksję wywołaną spożyciem pszenicy, indukowaną wysiłkiem fizycznym. Jednak ku zaskoczeniu specjalistów, testy skórne i z krwi były negatywne dla białek pszenicy. Z wywiadu lekarze dowiedzieli się, że Michał niemal codziennie jadł na śniadanie szynkę i kiełbasę wieprzową i od urodzenia ma w domu kota. Wtedy wszystko zaczęło się układać. W testach z krwi potwierdzono alergię na wieprzowinę, wołowinę, kota i psa. Natomiast testy skórne były pozytywne dla wieprzowiny i kota.
Alergia i sport. Jakie konsekwencje?
Na podstawie wyników testów alergicznych i wywiadu zdiagnozowano u chłopca zespół wieprzowina-kot, wywołany przez wysiłek fizyczny. Doradzono mu, aby unikał kontaktu z kotem, lecz nie zgodził się z tym i nadal trzymał zwierzę w domu. W związku z tym lekarze zalecili, aby Michał unikał jedzenia wieprzowiny w dniu, kiedy planuje aktywność fizyczną.