Jemioła – w świecie roślin i symboli
Jemioła pospolita (Viscum album) to wiecznie zielona, wieloletnia roślina półpasożytnicza, którą spotyka się głównie na drzewach liściastych (np. dębie i jabłoni). Przybiera formę kulistego krzewu osadzającego się wysoko w koronach. Może osiągać średnicę nawet 1 metra [2]. Jest kluczowym gatunkiem w ekosystemach Europy (i nie tylko). Jednak coraz częściej wskazuje się ją jako zagrożenie dla kondycji lasów [6].
Jemioła wyróżnia się osobliwym charakterem zarówno w świecie roślin, jak i w kręgu wierzeń ludowych. Nieustannie budzi zainteresowanie naukowców. Literatura opisuje ją jako roślinę świętą dla Galów (Celtów), którzy wiązali jemiołę z kultem odradzającego się słońca. Druidzi przygotowywali z niej napój – antidotum na wszelkie trucizny [5]. Wierzono, że jemioła zapewnia pomyślność, umacnia uczucia i odpędza „złe moce” [5]. Urosła do rangi symbolu pokoju, zgody, bogactwa i płodności. Pod jemiołą nie można się kłócić ani przelewać krwi [4]. Można natomiast, a nawet należy się pocałować. Zwyczaj ten istnieje od XVII wieku i ma związek z tradycją Bożego Narodzenia [4]. Jemioła, jako roślina zachowująca zielony kolor przez cały rok, stała się namiastką biblijnego „drzewa żywota” (podobnie jak choinka) [5]. Symbolizuje zwycięstwo życia nad zimowym obumieraniem [4].
Właściwości lecznicze jemioły. Zastosowanie w onkologii
Imponująca jest skala zastosowania jemioły w medycynie naturalnej – już od czasów Hipokratesa, a nawet wcześniejszych [1,2,3]. Roślina ta była chętnie wykorzystywana do sporządzania ekstraktów leczniczych [2]. Traktowano ją jako lek na epilepsję, obrzęki, choroby serca i śledziony, choroby psychiczne [2,3]. Uchodziła za panaceum niemal na wszystkie dolegliwości – zarówno ciała, jak i duszy [2]. Dziś wiadomo, że jemioła rzeczywiście ma liczne właściwości lecznicze. Wyciąg z jemioły zawiera m.in. takie białka i peptydy jak lektyny i wiskotoksyny. Lektyny działają immunostymulująco, natomiast wiskotoksyny – cytotoksycznie [1,2].
Jemioła odgrywa obecnie coraz istotniejszą rolę w onkologii. W XIX wieku, dzięki Rudolfowi Steinerowi, zaczęła być stosowana w leczeniu nowotworów. A później także epilepsji, artretyzmu, bezpłodności, endometriozy czy nadciśnienia [1,2,3]. Prace zainicjowane przez Steinera doprowadziły w 1926 roku do powstania pierwszego preparatu Iscar (Iscador). Jest to sfermentowany ekstrakt z jemioły białej przeznaczony do podania podskórnego [3]. Leczenie z wykorzystaniem ekstraktów z jemioły jest szczególnie popularne w Niemczech i Szwajcarii [2]. Leki te wstrzykuje się w okolice guza (w rosnących stopniowo stężeniach) w 2–3-tygodniowych cyklach [2].
Po terapii preparatami z jemioły u chorych zauważono nie tylko zahamowanie namnażania komórek nowotworowych i ich destrukcję, ale także dodatkowe korzyści zdrowotne. Na przykład zmniejszenie efektów ubocznych radio- i chemioterapii oraz wzrost odporności organizmu [3]. Cały czas trwają badania nad skutecznością tych preparatów w kolejnych zastosowaniach klinicznych.
Przeczytaj także:
Anafilaksja po preparacie z jemiołą
Leczenie ekstraktami z jemioły jest zwykle dobrze tolerowane. Wskazuje się przeważnie na łagodne skutki niepożądane (np. miejscowe reakcje po wstrzyknięciu, bóle głowy, podwyższoną temperaturę ciała). Zgłoszono jednak kilka przypadków anafilaksji po podaniu preparatów tego typu [1]. Mechanizm poważnych działań niepożądanych po wstrzyknięciu ekstraktu z jemioły pozostaje nieznany [2].
W literaturze naukowej opisano m.in. przypadek 59-letniej kobiety, która w klinice w Monachium otrzymała ekstrakt z jemioły w zastrzyku z witaminą B12. Był to element wspomagającej terapii przeciwnowotworowej w leczeniu raka okrężnicy [1]. Wcześniej – przez dwa lata – pacjentka tolerowała takie zastrzyki. Nie zgłaszała żadnych skutków ubocznych. Mimo to po jednym z podań doszło u niej do wstrząsu anafilaktycznego. W ciągu 10 minut po zastrzyku wystąpiły takie objawy jak: uogólniona pokrzywka, obrzęk warg i języka, nudności, wymioty i duszności. Testy skórne z ekstraktem z jemioły dały wynik pozytywny – reakcja była natychmiastowa. Wykonano też testy aktywacji bazofilów, uwalniania histaminy i Immunoblot. Stwierdzono anafilaksję IgE-zależną w reakcji na wiskotoksyny z jemioły [1].
Z uwagi na alergizujące działanie ekstraktu z jemioły badacze ostrzegają przed jego stosowaniem bez nadzoru lekarskiego. Zagrożeniem są tutaj szczególnie tzw. terapie alternatywne, promowane jako wolne od działań niepożądanych [2].