Dlaczego dzieci kochają świnki morskie?
Według szacunków ok. 5% mieszkańców Europy i USA decyduje się na trzymanie w swoim domu zwierząt futerkowych [1]. Należy do nich np. świnka morska, wybierana na towarzysza wielu rodzin z dziećmi. Trudno się dziwić jej popularności – to zwierzątko tak małe, że mieści się w dłoniach, a w dodatku ma bardzo łagodne usposobienie. Jest posłuszne i wyjątkowo towarzyskie [2]. Łatwo wchodzi w interakcje i ma pozytywny wpływ na dzieci, co wykazano już w badaniach, prowadzonych m.in. w Australii. Uczniowie, którzy uczestniczyli w zajęciach lekcyjnych z udziałem świnek morskich, wykazywali poprawę w funkcjonowaniu społecznym i mniej zachowań problemowych [3].
Badano również interakcje tych zwierząt z dziećmi autystycznymi [4]. Okazało się, że świnki morskie już przy pierwszym kontakcie dostrzegają zaburzenia rozwojowe i dostosowują swoje zachowania do zachowań dzieci.
Problem tkwi w alergenach
Świnka morska może jednak sporo namieszać w domu zamieszkiwanym przez osoby z alergiami. Jest istotnym źródłem alergenów wziewnych, które gromadzą się m.in. w kurzu domowym. Od świnki morskiej pochodzi co najmniej kilka różnych alergenów: Cav p 1, Cav p 2, Cav p 3, Cav p 4, Cav p 6 (ale mogą zostać zidentyfikowane kolejne) [5]. Znajdują się one głównie w moczu, a także w sierści i naskórku zwierzęcia [6].
Badania wykazały, że większość osób uczulonych na świnkę morską (ok. 80%) ma w surowicy krwi swoiste przeciwciała IgE przeciwko białku Cav p 1 [5]. Jednak alergicy z tej grupy są przeważnie uczuleni na więcej niż jeden alergen [5].
Szczególne właściwości ma białko Cav p 6, które wykazuje podobieństwo do alergenów kota (Fel d 4) i psa (Can f 6), może więc reagować z nimi krzyżowo [5]. Przy czym zauważono, że 73% uczulonych na kota i psa ma również swoiste IgE przeciwko śwince morskiej.
Alergia na świnkę morską jest powszechna wśród pracowników laboratoriów, w których prowadzi się badania na tych zwierzętach [5]. Może dotyczyć nawet 31% laborantów mających kontakt ze świnkami [6].
Jakie są objawy alergii na świnkę morską?
Osoby z alergią na świnkę morską przeważnie obserwują u siebie takie objawy jak:
- nieżyt nosa (katar alergiczny),
- zapalenie spojówek,
- pokrzywka kontaktowa,
- egzema (zmiany zapalne na skórze) [7].
Po kontakcie ze świnką morską w rzadkich przypadkach może zdarzyć się również reakcja anafilaktyczna. Jedną z takich reakcji opisali badacze z Chin [8]. Mężczyzna został przyjęty do szpitala Peking Union Medical College z powodu świszczącego oddechu, któremu towarzyszył szereg innych objawów:
- biała flegma,
- duszności,
- kichanie,
- katar i blokada nosa
- swędzenie nosa i oczu,
- zaczerwienienie spojówek,
- bąble na obu ramionach,
- ból brzucha,
- zawroty głowy [8].
Dolegliwości te wystąpiły po 10 minutach od wykąpania i wysuszenia świnki morskiej, którą pacjent hodował od 2 lat (jednocześnie trzymał w domu kota i psa). Lekarze zauważyli, że na jego ciele występują plamisto-grudkowe plamki, zadrapania i strupy. Błona śluzowa nosa była obrzęknięta, a w badaniu stetoskopem dało się usłyszeć wyraźne szmery oddechowe [8].
Warto pamiętać, że uczulenie na zwierzęta futerkowe, choć rzadko ma tak niebezpieczne skutki jak anafilaksja, należy do głównych czynników ryzyka rozwoju astmy alergicznej [5].
Przeczytaj także:
Alergia na świnkę morską – jakie badania zrobić?
Diagnostyka alergii na świnki morskie i inne zwierzęta opiera się na ekstraktach [5]. Wadą testowania z ekstraktów jest to, że mają one zmienną zawartość alergenów i mogą zawierać cząsteczki reagujące krzyżowo, co przyczynia się do błędów diagnostycznych [5]. Testy skórne bazujące na ekstraktach stanowią jednak bardzo czułe narzędzie przesiewowe, dlatego nadal są pierwszym krokiem w diagnostyce [5].
W drugim etapie istotne jest określenie konkretnego źródła uczulenia, czyli wskazanie alergenu odpowiedzialnego za pojawiające się objawy [5]. Można to zrobić dzięki diagnostyce molekularnej. Główna molekuła alergenowa świnki morskiej (Cav p 1) występuje w wielokomponentowych testach z krwi. Takie testy pozwalają na określenie indywidualnego profilu uczulenia.
Aleksandra Lipiec