Uwaga na roztocze
Oczywiście jest to zależne od tego, na co jesteśmy uczuleni. Dla osób z alergią na roztocze bardzo istotny jest wybór odpowiedniego miejsca noclegowego. Ważna jest nie tylko czystość samego pomieszczenia, ale także pościeli. Roztocze lubią w niej bytować, gdyż preferują miejsca ciepłe i wilgotne [1]. Aby mieć pewność, że w wynajętym pokoju stężenie alergenu jest jak najniższe, warto wziąć ze sobą środek antyroztoczowy. Obecnie na rynku można znaleźć preparaty na bazie naturalnych olejków, takich jak geraniol. Więcej na ten temat można dowiedzieć się z naszego. artykułu: Geraniol – złoty środek? – Strefa Alergii. Dobrym rozwiązaniem będzie zabranie ze sobą również antyroztoczowych pokrowców na pościel.
Alergia w górach bez wysiłku
Planując swoją wakacyjną aktywność, warto również pamiętać, że reakcja alergiczna może zostać wzmocniona przez kofaktor. Jest to substancja lub czynnik, który wzmacnia reakcję układu odpornościowego na dany alergen [2]. Należą do nich, między innymi alkohol oraz wysiłek fizyczny. Ten ostatni często bywa istotnym elementem urlopu, zwłaszcza jeśli chcemy przemierzać górskie szlaki. Warto pamiętać, że czasami reakcja alergiczna uwidacznia się u danego pacjenta tylko po zestawieniu konkretnego alergenu z kofaktorem.
Alergeny wakacyjne
Podczas wyjazdów, zwłaszcza zagranicznych, alergik jest narażony na nowe, nie występujące w jego klimacie alergeny. Pyłki lokalnych roślin, czy egzotyczne potrawy mogą nas uczulić, a dodatkowo wejść w reakcje krzyżowe z alergenami, na które już jesteśmy uczuleni. W tym miejscu warto wspomnieć choćby reakcję krzyżową między alergenami roztoczy i krewetki, czy pyłku drzewa oliwnego z pyłkiem naszego rodzimego jesionu [4].
Więcej o reakcjach krzyżowych w artykule: Zagadka alergenów bliźniaków
Czy alergik może ruszyć w góry?
Według badaczy, alergia i góry to dobre połączenie. Udowodniono, że im wyżej, tym mniejsza jest koncentracja alergenów roztoczy i zarodników grzybowych [6]. Według badań przeprowadzonych w Alpach, dziesięciotygodniowy pobyt na wysokości około 1500 m.n.p.m. trwale poprawiał stan uczulonych. Nawet po powrocie do domu, samopoczucie tych osób było znacznie lepsze, niż tych, które nigdzie nie wyjeżdżały [5].
Co więcej, im wyżej nad poziomem morza, tym mniej zanieczyszczeń powietrza oraz pylących roślin. To oczywiście wspaniała wiadomość dla wszystkich, ale szczególnie mogą na tym skorzystać alergicy i astmatycy. Im większe jest zanieczyszczenie powietrza, tym bardziej osoby uczulone są narażone na reakcje ze strony układu oddechowego [6].
Jaką trasę wybrać?
Co ciekawe, naukowcy opracowali nawet konkretne propozycje tras dla alergików w rodzimych Tatrach, wykorzystując ogólnodostępne szlaki. Z wariantami górskich wędrówek i ich dokładnymi opisami można się zapoznać w artykule Górski Szlak dla Alergików jako nowy produkt turystyczny Tatr
Artykuł przynosi również kilka cennych rad dla osób z alergiami, które wybierają się w góry:
- Jeśli masz silną alergię na pyłki roślin, znajdź szlak, który umożliwia przejazd fragmentu trasy kolejką. Nie trzeba wjeżdżać na sam szczyt, najważniejsze by przejechać do wyższych partii gór, w których roślinność jest mniej bujna. Pozwoli to uniknąć marszu wśród łąk i drzew, które znajdują się głównie na niższych wysokościach.
- Jeśli cierpisz na alergię na sierść zwierząt, unikaj zaprzęgów konnych, które można zaobserwować przy niektórych tatrzańskich szlakach. Alergeny mogą unosić się i przemieszczać, białka sierści konia wykryto nawet kilkadziesiąt metrów od stajni [7].
- Na swój urlop wybieraj w miarę możliwości okres, kiedy nie pylą alergizujące cię rośliny [6]. Można sprawdzić te terminy w dostępnych w Internecie kalendarzach pylenia.
Sylwia Gałązka