Niemal przez cały miesiąc dolegliwości mogą nadal odczuwać osoby uczulone na pyłki traw. Ich stężenie w powietrzu może spaść dopiero pod koniec lipca.
W nadchodzącym miesiącu rozpocznie się sezon pylenia bylicy. W trzeciej dekadzie lipca osiągnie szczyt, który będzie się utrzymywał niemal przez cały sierpień. Bylica jest pospolitą rośliną, występującą w całej Europie, trudno więc uniknąć jej pyłku. Dodatkowo jest jedną z głównych przyczyn reakcji alergicznych na starym kontynencie. Według niektórych źródeł jest trzecim powodem alergicznego pyłkowego nieżytu nosa i astmy, po trawach i brzozie [1].
Więcej o pyleniu bylicy znajdziesz TUTAJ:
Nadchodzący miesiąc jest kolejnym, w którym będzie pylić pokrzywa. Jako typowy i powszechny chwast, można ją znaleźć w okolicach domostw, ogrodów, polan, pastwisk, zarośli. Występuje również w pobliżu jezior i rzek oraz w lasach liściastych[2].
W lipcu utrzyma się nadal wysokie stężenie w powietrzu zarodników grzybów pleśniowych Cladosporium i Altenaria. Ich alergeny są obecne w powietrzu, trawie, liściach, glebie i wodzie, ale także w ciepłych, wilgotnych łazienkach, w kuchni, roślinach doniczkowych, a nawet w produktach spożywczych.
Objawy wywołane przez alergeny grzybów z rodzaju Alternaria i Cladosporium są zbliżone do tych, jakie wywołują alergeny pyłku roślin: katar, kichanie, blokada nosa, objawy spojówkowe. W przypadku Cladosporium rzadziej występują objawy spojówkowe[3].,