Wierzba – alergia na pyłki wierzby
Wierzby (Salix caprea) występują w umiarkowanych regionach Europy, Ameryki Północnej, zachodniej Azji i północno-wschodniej Afryki. Bazie, nazywane również potocznie kotkami (ze względu na to, iż w dotyku przypominają futerko tego zwierzęcia), nie są groźne dla osób na nie uczulonych, dopóki nie pokryją się żółtym pyłkiem. Pyłki wierzby nie są częstą przyczyną uczulenia, ale zdarzają się i tacy „szczęściarze”, którzy są wrażliwi na tak niszowe alergeny. Wierzbę zapylają pszczoły, a to powoduje, że wiatr roznosi tylko nieznaczną część pyłków. Ich stężenie w powietrzu nie jest duże, więc i narażenie na te pyłki nie zdarza się często.
Co ciekawe, choć wierzby rosną głównie na terenach wiejskich, to uczulenie na nie stwierdza się częściej w miastach. Dlaczego? Składają się na to dwie niezależne przyczyny. Po pierwsze, na terenach wiejskich pyłek roznoszony jest w dużej, otwartej przestrzeni, zaś w miastach w zamkniętym terenie. Pyłki przenoszone są wraz z podmuchami wiatru pomiędzy budynkami i ich stężenie jest relatywnie wysokie. Po drugie, znaczenie mają preferencje wierzby co do warunków i środowiska bytowania. Otóż drzewo to lubi tereny podmokłe, przez co rośnie zasadniczo z dala od domostw.
Alergeny wierzby wykazują umiarkowaną skłonność do wywoływania objawów alergii krzyżowej z alergenami pyłku topoli i buku. Czyli osoby uczulone na pyłki tych drzew muszą być również czujne w obecności wierzbowych kotków.
Przeczytaj także:
Kiedy pyli wierzba. O czym świadczą bazie?
Okres pylenia wierzby trwa od marca, zaś kończy się około połowy maja. Żółte kotki królują na drzewach przede wszystkim w kwietniu. Oczywiście wiele zależy od temperatury otoczenia. I tu kryje się pewne niebezpieczeństwo. Kotki wierzby stanowią ozdobę wielu wielkanocnych stołów. Jakie to pociąga za sobą niebezpieczeństwo? Otóż gałązki wierzby przyniesione do domu czują się tam jak w przysłowiowym raju. Jest ciepło i jest woda. To powoduje, że zaczynają kwitnąć i szare puchate kotki pokrywają się grubą warstwą żółtego pyłku. Wtedy wierzbowi alergicy zaczynają kichać przy świątecznym stole i cała atmosfera dosłownie „wzrusza ich do łez”.
Wierzbowa niespodzianka
Inne oblicze uczulenia na pyłek wierzby wiąże się właśnie z tym, że jest to drzewo owadopylne. Ponieważ pyłek kotków wierzbowych wykorzystywany jest przez pszczoły do wytwarzania miodu, osoby uczulone na pyłek wierzby mogą być uczulone także na miód i inne wyroby pszczelarskie. A to może pociągać za sobą konieczność rezygnacji z jedzenia miodu.
Więcej o alergii na miód: Miód i alergia, czyli o słodkiej przyjemności
Jak obronić się przed pyłkiem, czyli czy bazie nam szkodzą?
Zasadniczo profilaktyka jest tu taka sama jak przy uczuleniu na pyłki wszystkich innych roślin. W okresie pylenia wierzby warto unikać spacerów w słoneczne i wietrzne dni. Najlepiej nie spacerować w okolicy, gdzie rosną te drzew, zaś po powrocie dokładnie umyć dłonie i twarz. Oczywiście należy pamiętać o regularnym stosowaniu leków zaleconych przez lekarza. Po deszczu stężenie pyłków w powietrzu jest niższe, więc jest to dobra pora na przechadzki na świeżym powietrzu.
Warto też pamiętać, że aby nie zepsuć świątecznej atmosfery wielkanocnej, lepiej nie przynosić bazi do domu, jeśli w rodzinie jest osoba uczulona na pyłki wierzby czy topoli.
___________________________
Zaktualizowano: 11.03.2024
Opublikowano: 12.04.2022