Alergia na rybę – jak do tego doszło? W nowej restauracji Kacper świetnie się bawił. Nagle poczuł, że puchną mu usta, a na twarzy i szyi zaczęła pojawiać się wysypka. Dolegliwości narastały, więc mężczyzna postanowił zgłosić się na SOR. Na oddziale ratunkowym lekarz zebrał dokładny wywiad. Okazało się, że Kacper zjadł w restauracji ryby, ale oprócz obrzęku twarzy i ust oraz wysypki nie odczuwał objawów żołądkowo – jelitowych. Nie skarżył się też na trudności z oddychaniem czy kaszel. Co więcej, mężczyzna nie miał stwierdzonej alergii, nie przyjmował również leków. Kacper przypomniał sobie tylko, że jego młodszy kuzyn nie je ryb ani skorupiaków, ponieważ ma na nie alergię. Zresztą 25-latek również dosyć rzadko odwiedzał restauracje serwujące dania z owoców morza. Ostatni raz był w takim lokalu ponad pół roku wcześniej.
Kacper pozostał na oddziale ratunkowym na obserwacji. Otrzymał również leki, które złagodziły obrzęk i wysypkę. Został wypisany z zaleceniem, żeby zgłosił się do poradni alergologicznej. Podczas wizyty lekarz jeszcze raz dokładnie przeanalizował jego historię choroby i zlecił przeprowadzenie testów z krwi.
Okazało się, że pacjent ma podwyższone swoiste przeciwciała E wobec dorsza, halibuta, makreli, szczupaka, łososia, pstrąga i tuńczyka, oraz skorupiaków. Alergolog zdecydował się również na przeprowadzenie próby prowokacji z rybami. Po ich spożyciu u mężczyzny ponownie pojawiła się pokrzywka i obrzęk wokół ust. Do tych symptomów doszły też łagodne objawy żołądkowe w przypadku dorsza i łososia.
Po potwierdzeniu alergii na te dwie ryby, mężczyzna otrzymał zalecenie zaopatrzenia się w epinefrynę oraz unikanie łososia i dorsza w diecie.
Więcej o alergii na ryby przeczytasz TUTAJ:
(kal)
Zajrzyj na nasz profil na Facebooku – Strefa Alergii
