Alergik na roztocze. Jak się przygotować?
Warto, żeby alergik w podróży wziął ze sobą, środek przeciwroztoczowy i potraktował nim dywany, tapicerki, materace, pościel i poduszki. Nie ma alergenu – nie ma problemu. Nie ma przyczyny – nie ma skutku. Jeśli alergik wybiera się w wysokie góry, takie powyżej 1000 mnp – nie musi zabierać ze sobą tych środków. Roztocze nie żyją na takiej wysokości. Alergia na roztocze czasem, nie za często, kojarzy się z krzyżową alergią pokarmową na… krewetki. Warto więc przed wyjazdem nad ciepłe morza wykonać test na krewetki. Polacy nie jedzą je rzadko lub wcale. Natomiast zjedzenie takiej krewetki, na którą alergik roztoczowy jest nieświadomie uczulony może kosztować go utratę zdrowia w mniejszym lub większym stopniu.
Ci pacjenci, którzy są w trakcie odczulania powinni zaopatrzyć się w zaświadczenie o konieczności kontynuowania terapii. Jeśli szczepionka jest w kroplach to nie ma problemu – można przewozić małe pojemniczki z płynem w bagażu ręcznym. Naturalnie w termo torbie. Gorzej mają ci pacjenci, którzy odczulają się przy pomocy szczepionek iniekcyjnych. Mogą być problemy ze znalezieniem odpowiedniej pielęgniarki. Nie wszyscy potrafią sami wykonać sobie zastrzyk podskórny mimo, że nie jest to trudne i raczej bezpieczne. Ale w naszym kraju obowiązuje przepis, że iniekcję ze szczepionką podaje lekarz alergolog i pacjent pozostaje w przychodni pół godziny pod obserwacją. Wynika to z niebezpieczeństwa jakie może zdarzyć się zawsze podczas odczulania metoda iniekcyjną. W mojej książce „ Oswoić alergie”, w rozdziale o odczulaniu ( immunoterapii) znajdą Państwo szeroką i zrozumiałą informację, kiedy odczulamy, jak i wszystko o tym ( wskazania, przeciwwskazania, czym różnią się szczepionki iniekcyjne od tych w kroplach podjęzykowych i wiele innych).
Bezwzględnie alergik nie może przebywać w pomieszczeniu zagrzybionym. U tych uczulonych na grzyby pleśniowe wywoła pogorszenie zmian zwłaszcza w obrębie układu oddechowego, a nawet pogorszy się tym, którzy alergii na te grzyby nie mają ( o wpływie grzybów pleśniowych i drożdżakowatych na powstawanie, pogarszanie alergii, autoagresji, nowotworów patrz w mojej książce „ Oswoić alergie”).
Co z uczulonymi na pyłki roślin?
U uczulonych na trawy i drzewa liściaste wyjazd np. do Egiptu czy podobnego kraju jest bardzo korzystny. W tych regionach trawy nie kwitną tak obficie, raczej szybko schną a te pielęgnowane, są regularnie strzyżone i nie zakwitają. Nie ma też drzew liściastych ( brzozy, olchy, leszczyny). Ponadto wyjazd w sezonie, gdy w Polsce już słońce nie produkuje witaminy D3, a jod jest tylko w pasie 5 km od wybrzeża Bałtyku, ma charakter leczniczy. Chory układ immunologiczny alergika pragnie witaminy D3 i jodu jak kania dżdżu!
Zawsze weźmy ze sobą tabletki przeciwhistaminowe; w przypadku katarów alergicznych jakiś preparat steroidowy do nosa i oskrzeli oraz preparat rozszerzający oskrzela u astmatyków.
Przykładowy Egipt, czyli miejsca na pustyniach nad morzem są dla alergików wziewnych idealnym miejscem. I wszędzie tam , gdzie nie ma co kwitnąć i uczulać, a wiatr wieje od morza.
Gorzej z osobami, które cierpią z powodu alergii pokarmowych
Wyjeżdżając na 2-3 dni w Polsce, gdy nie lecimy samolotem, możemy zabrać ze sobą jedzenie, które dziecku lub nam nie szkodzi. Gorzej z wyjazdami na dłuższy pobyt.
- W Polsce można wcześniej zażyczyć sobie, aby nie podawano określonych pokarmów, które nam szkodzą. Należałoby sporządzić listę i przesłać do danego ośrodka, a dodatkowo uświadomić personel kuchenny o ukrytych źródłach alergenów. Mleko, pszenica, soja, kukurydza – te produkty najczęściej używane są do przygotowania jedzenia przemysłowego i są naszymi osobistymi alergenami. To jest bardzo istotne. Wiadomo bowiem, że alergia pokarmowa to niebezpieczne zjawisko. Wystarczy niewielka domieszka alergenu i może dojść do reakcji zapalnych, a nawet śmierci. Stąd ten typ szkodliwego działania pokarmów nazywamy także alergią anafilaktyczną ( wstrząsową, natychmiastową). Jej przeciwieństwem jest np. nadwrażliwości pokarmowa, która nie jest tak niebezpieczna i nie działa natychmiast. Nie ma też nic wspólnego z alergią, ale objawy często są podobne. Niuanse te opisuję w książce „Oswoić alergie”.
- Podczas wyjazdów zagranicznych zdani jesteśmy na tamtejsze kuchnie. Starajmy się jeść najprościej, wybierać potrawy złożone z niewielu składników. Wszelkie „all inclusive” mają na ogół szeroką paletę i jest wybór. Jeżdżę często, zwłaszcza zimą na wczasy all inclusive do Egiptu późną jesienią, zimą, wczesną wiosną. W Polsce w tym czasie jest szaro, buro, ciemno. Pokarmy mają zmniejszoną wartość, nie ma witaminy D. Większość Polaków cierpi na jej niedobór i niedobory jodu. Wyjazd w tym okresie to w pewnym sensie lekarstwo na alergie. Bez witaminy D, jodu i nienasyconych kwasów tłuszczowych omega -3 ( ryby morskie, glony, rośliny morskie, skorupiaki) układ immunologiczny gorzej pracuje i trudno go przyprowadzić do dobrego stanu. A tam mamy i jod i witaminę D3, kwasy omega -3 i świeże, zielone warzywa. Kąpiele w zasolonych morzach dostarczają nam jodu , magnezu i innych mikro- i makroelementów. Więcej spacerujemy. Same korzyści, nie tylko dla alergików.
Dr n.med. Danuta Myłek, specjalista alergologii i dermatologii
Prywatny Gabinet Alergologiczny PROGRES
02-972 Warszawa, ul. Sarmacka 18/93
Tel. do rej. 22 400 22 55