Dr n.med. Marek Kaszuba jest specjalistą chorób wewnętrznych, alergologiem z Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum i Centrum Medycznego ALERGIKA w Krakowie.
_________________________
Kamila Konturek-Ziemba: Czy jako osoba przygotowująca Wigilię albo świąteczny obiad powinnam wiedzieć o tym, że do stołu zasiądzie osoba z alergią? I dlaczego ta informacja jest tak istotna?
Dr n. med. Marek Kaszuba: Święta są takim czasem, gdy mamy kontakt z dużą różnorodnością oferowanych pokarmów. Dlatego, jeżeli w przeszłości doświadczyliśmy reakcji alergicznej po posiłku, powinniśmy poinformować o tym osoby, z którymi zasiądziemy przy stole. Przekazanie takiej informacji jest ważne, ponieważ może pomóc uchronić się przed podobną sytuacją. Pozwoli także dpowiednio szybko zareagować w razie jej ponownego wystąpienia. Tym bardziej, jeżeli była to reakcja zagrażająca życiu. W najbliższym czasie, będziemy mieli kontakt z wieloma produktami, które szczególnie często wywołują objawy alergii pokarmowej – również te najgroźniejsze. Należą do nich choćby orzechy. Ich spożycie przez osoby z alergią wziewną na pyłek leszczyny, może wywołać objawy alergiczne. Będą one spowodowane reakcją krzyżową na alergeny pokarmowe zawarte w orzechach laskowych, ale też włoskich czy nerkowca. Z kolei osoby uczulone na pyłek brzozy, mogą doświadczyć reakcji alergicznej po spożyciu jabłek, gruszek, kiwi, marchewki, selera czy pomidora. Kolejna grupa alergenów ze świątecznego stołu, która może wywołać reakcje groźne dla życia, to ryby. A przecież bez nich nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodzenia. Następnie należy wskazać mąkę oraz przyprawy, wśród nich choćby: curry, anyż, koper, pieprz, kolendra, gałka muszkatołowa, czy kminek – też obecne w wielu świątecznych potrawach.
Najlepiej oczywiście unikać spożywania pokarmów, które zawierają te alergeny – ale wydaje się to bardzo trudne. Mogę nie zjeść ryby w kawałku, ale jeżeli nie dopytam – to nie wiem, czy nie została ona przemycona w innej potrawie. Nie wiemy też, czym dania zostały doprawione. Informacja o alergii wydaje się więc tutaj kluczowa, jeżeli chcemy uniknąć stresu…
– Najlepiej poinformować o swojej alergii pokarmowej i dobrze jest też wybierać potrawy składające się z prostych składników. Przed spożyciem warto upewnić się, że nie ma tam dodatków, które budzą nasze wątpliwości. To na pewno spotka się ze zrozumieniem.
Wspomniał Pan o alergiach krzyżowych. Czy jeżeli jestem uczulona na leszczynę albo brzozę, a nie zauważyłam do tej pory u siebie alergii na orzechy czy owoce, to reakcja na nie może wystąpić niespodziewanie podczas świątecznego spotkania?
– Tak właśnie może być. Jeżeli nie mamy okazji do spożywania określonych alergenów przez cały rok i nagle zetkniemy się z ich większą ilością – to może być ten pierwszy moment, w którym zaczniemy odczuwać objawy alergii pokarmowej. Mogą one być łagodne, w postaci drętwienia w jamie ustnej, uczucia mrowienia języka i gardła. Są to bardzo typowe objawy dla tak zwanego zespołu alergii jamy ustnej. Wynika on z podobieństwa pomiędzy alergenami pokarmowymi i alergenami niektórych pyłków drzew, na które uczulonych jest wiele osób. To może być też pokrzywka, czyli nagłe pojawienie się na skórze silnie swędzących różowych bąbli pokrzywkowych wywołujących duży dyskomfort. Wymieniłem najłagodniejsze sposoby manifestowania się alergii, jednak może ona mieć też groźniejszy i gwałtowny przebieg. W przypadku anafilaksji, mamy już do czynienia z bezpośrednim stanem zagrożenia życia. Występujące wówczas objawy dotyczą już nie tylko skóry, ale też układów oddechowego i krążenia czy przewodu pokarmowego. W takiej sytuacji pacjenci mogą doświadczać bólu brzucha, wymiotów, biegunki, duszności, ucisku w klatce piersiowej. Mogą także słyszeć świsty, a nieraz dochodzi nawet do zasłabnięcia i utraty przytomności związanych ze spadkiem ciśnienia tętniczego krwi.
Dobrze więc byłoby przeanalizować to, na co jesteśmy uczuleni. Powinniśmy także wiedzieć czy w związku z naszą alergią może wystąpić jakaś groźna reakcja na alergeny w pokarmach.
– Tak, edukacja w tym zakresie jest bardzo ważne. To niezwykle istotne, żebyśmy poznali swoją alergię i wiedzieli, czego i w jakich okolicznościach możemy się spodziewać. Lepiej, żebyśmy do stołu nie zasiadali nieświadomi możliwych reakcji alergicznych, zwłaszcza, że pewne objawy możemy przewidzieć. Osoby z postawionym rozpoznaniem choroby alergicznej powinny być na nie przygotowane i oprócz stosowania strategii unikania alergenu – powinny posiadać przy sobie leki, które umożliwią opanowanie takich reakcji, w przypadku ich wystąpienia.
A jak powinniśmy zareagować, gdy widzimy, że z kimś przy stole dzieje się coś niepokojącego? I jeżeli zdamy sobie sprawę z tego, że to może być reakcja alergiczna…
– Wszystko zależy od sposobu manifestacji tej alergii. Jeżeli są to objawy łagodne, czyli na przykład: pojawienie się zmian pokrzywkowych albo wystąpienie objawów alergicznego nieżytu nosa – wówczas wystarczy zażyć lek przeciwhistaminowy, który dosyć szybko opanuje tego typu objawy. Natomiast, jeżeli wystąpią już groźniejsze dolegliwości, takie jak: duszność, trudności w oddychaniu, uczucie ucisku w klatce piersiowej czy słyszalne świsty – wtedy należy zastosować lek wziewny rozszerzający oskrzela, który chorzy na astmę powinni mieć zawsze przy sobie. Osoby, które w przeszłości doświadczyły anafilaksji – powinny nosić przy sobie adrenalinę, która w takiej sytuacji podana domięśniowo w przednio-boczną powierzchnię uda jest lekiem ratującym życie. Jeżeli nie mamy dostępu do adrenaliny, a stan się pogarsza – pogotowie ratunkowe.
Wspomniał Pan o tym, że ryba jest jednym z kluczowych alergenów. Tradycyjnie dania z rybą są obecne na wigilijnym i świątecznym stole. Dodatkowo najczęściej mówi się o ich walorach zdrowotnych, więc może się wydawać, że to bezpieczne dania.
– W Polsce, alergeny ryb bywały nawet przyczyną zgonu. Czyni jet to jednymi z najgroźniejszych alergenów pokarmowych, chociaż nie wywołują objawów aż tak często. Dolegliwości mogą powodować różne gatunki ryb. Manifestacje alergii na ryby bywają łagodne – jak na przykład sama pokrzywka. Mogą to być także nudności i wymioty związane z reakcją alergiczną żołądkowo-jelitową. Zdarzają się także reakcje anafilaktyczne, która mogą skutkować wstrząsem. Co ciekawe, znane są też przypadki reakcji alergicznych wywołanych wziewnym narażeniem na alergeny ryb. U osoby z alergią na rybę dochodziło do reakcji spowodowanej samym wdychaniem rybnych oparów.
Wspomnijmy również o tym, że zagrożenie jest nie tylko na świątecznym stole…
– Podczas świątecznych odwiedzin, możemy mieć też kontakt z niektórymi alergenami wziewnymi i to w większej ilości niż na co dzień. Są to przede wszystkim alergeny roztoczy kurzu domowego czy alergeny zwierząt. Może też wystąpić zespół objawów, który jest opisany jako Christmas Tree Allergy. Nazywamy tak reakcję na alergeny grzybów pleśniowych, obecnych na żywych choinkach. U osób uczulonych mogą powodować katar, kichanie i uciążliwą blokadę nosa. Każdy gatunek drzewek – zwłaszcza po dłuższym czasie od ścięcia – może być nośnikiem takich, wywołujących alergię grzybów. Opisanych jest ponad pięćdziesiąt rodzajów grzybów pleśniowych bytujących na drzewach. Uwalniając alergeny do powietrza w zamkniętej przestrzeni, mogą podrażniać drogi oddechowe i wywoływać alergię wziewną, w postaci zarówno nieżytu nosa jak i astmy, podobnie jak alergeny roztoczy kurzu domowego i zwierząt.
Alergicy powinni zatem szczególnie przygotować się do świąt?
– Jeśli mamy wątpliwości w tym zakresie, to warto omówić swoją alergię ze specjalistą i wykonać dodatkowe badania, które pomagają zidentyfikować uczulenia na konkretne alergeny i określić ryzyko wynikające z narażenia na nie. Jeżeli mamy takie obserwacje, że niektóre potrawy nam nie służą albo wręcz wywołują objawy – to powinniśmy to zweryfikować poprzez diagnostykę, która pomoże nam określić zarówno produkty bezpieczne jak i te, których powinniśmy unikać.
Dziękuję za rozmowę.
Kamila Konturek-Ziemba