Drugi miesiąc wakacji przynosi osobom z alergiami na trawy stopniową ulgę. Na przełomie lipca i sierpnia spada natężenie pyłków tych roślin w powietrzu. Co prawda, mogą się one utrzymywać w atmosferze jeszcze we wrześniu, ale ich stężenie będzie już niskie [1].
Ulgi nie odczują jeszcze osoby z alergią na chwasty. Najpopularniejszy przedstawiciel tych roślin, bylica pospolita jest właśnie w szczycie pylenia. Jej stężenie będzie w sierpniu spadać, ale raczej w drugiej połowie miesiąca. Wiele będzie zależało także od pogody, ponieważ obfitemu pyleniu bylicy sprzyjają wysoka temperatura i suche powietrze [1].
Co jeszcze pyli w sierpniu?
W tym miesiącu mocno pyli również pokrzywa. Mimo jednak dużego stężenia w atmosferze, popularna roślina rzadko wywołuje objawy alergii.
Sytuacja wygląda zupełnie inaczej w przypadku zarodników grzybów pleśniowych Cladosporium i Alternaria. Oba gatunki są bardzo popularne niemal na całym świecie. Lato to czas, gdy w atmosferze unoszą się zarodniki pleśni. I choć mają niewielkie rozmiary, to potrafią osiągnąć bardzo wysokie stężeniu [2]. Grzyby rozwijają się w warunkach dużej wilgotności i wysokiej temperatury. Znajdują się zarówno na zewnątrz, jak i w pomieszczeniach. Mogą dawać wiele objawów, od nieżytu nosa, kichania, aż po astmę i wstrząs anafilaktyczny [3].
W sierpniu, w powietrzu nie zabraknie również pyłków babki, szczawiu i komosy. Ich stężenie nie będzie jednak wysokie.
Ambrozja
Na przełomie sierpnia i września może dać o sobie znać również ambrozja. Alergia na tę roślinę jest najbardziej popularna w Ameryce Północnej. Coraz częściej pojawia się również w Europie. Ambrozja nie jest rdzenną rośliną naszego kontynentu, ale przywieziona z amerykańskim zbożem, również w Europie intensywnie się rozwija. Oznacza to, że coraz więcej osób może reagować na jej pyłki [4].
Agnieszka Kalinowska