Czym jest balsam peruwiański?
Ciemnobrązowa, lepka żywica otrzymywana z kory woniawca balsamowego (Myroxylon balsamum) to substancja, która ma długą historię stosowania leczniczego. Zwłaszcza jako środek antyseptyczny i wspomagający gojenie ran [1]. Woniawiec balsamowy rośnie w Salwadorze, Nikaragui, Hondurasie, Gwatemali, Kubie, Meksyk, Kostaryce i Panamie.
Jego żywica jest bardzo aromatyczna – pachnie mieszanką cynamonu i wanilii. W Europie znamy ją jako balsam peruwiański – choć wcale nie pochodzi z Peru (za większość światowej produkcji odpowiada Salwador) [1]. Skąd więc ta nazwa? W czasach kolonialnych Hiszpanie pakowali i wysłali balsam do Europy z portu Callao w Limie (Peru), który był jednym z głównych portów Nowego Świata [1].
Gdzie występuje?
Surowiec ten przed długi czas trafiał głównie do producentów leków, którzy stosowali balsam peruwiański do wyrobu maści na przewlekłe owrzodzenia, trudno gojące się rany, odleżyny, egzemę, wysypkę pieluszkową, a nawet czopków na hemoroidy [1].
Zastosowanie balsamu peruwiańskiego z branży farmaceutycznej rozszerzyło się również na przemysł kosmetyczny (ze szczególnym uwzględnieniem branży perfumeryjnej), jak również spożywczy. Pojedyncze frakcje balsamu zaczęły trafiać do żywności (głównie słodyczy i wyrobów piekarniczych, przypraw, napojów, alkoholi). Składnik ten przez pewien czas dodawano także do tytoniu przy produkcji papierosów [1,2].
Na etykietach produktów balsam peruwiański może ukrywać się pod wieloma określeniami. Zidentyfikowano ponad 30 synonimów i nazw obcojęzycznych, np. Honduras/Indian/Surinam/Black balsam, China oil, Myroxylon pereirae resin, Myrosperum pereira balsam [2].
Balsam peruwiański – alergia, skład, receptura
Od 2000 roku preparaty farmaceutyczne z balsamem peruwiańskim są już rzadko stosowane (pojawiły się bezpieczniejsze alternatywy), a w niektórych krajach całkowicie wyszły z użytku. Ponadto w Unii Europejskiej zakazano używania tego składnika (w postaci „surowej”) jako substancji zapachowej. Wciąż jednak jest dodawany do kosmetyków z powodu innych przypisywanych mu właściwości. Chodzi tu o działanie: antyseptyczne, przeciwgrzybicze, przeciwpasożytnicze, maskujące, filmotwórcze, utwardzające, utrwalające zapach [2,3]. Poza tym niektóre ekstrakty i destylaty balsamu peruwiańskiego są objęte tylko częściowymi ograniczeniami [3].
Ryzyko alergii
Choć większość producentów unika go ze względu na dobrze znane działanie uczulające, wciąż utrzymuje się wysoki odsetek pozytywnych reakcji na balsam peruwiański w testach (4–8% wyników) [1]. Wiadomo, że składnik ten może powodować alergiczne kontaktowe zapalenie skóry, pokrzywkę kontaktową i reakcje fototoksyczne [4].
Jest to substancja uznawana za marker, czyli wskaźnik nadwrażliwości na zapachy [1]. Połowa osób, które reagują na balsam peruwiański, ma alergię na perfumy i inne produkty zawierające substancje zapachowe (np. mydła), co odkryto w latach 60. XX wieku [1]. Od tamtego czasu składnik ten stał się ważnym elementem europejskich serii podstawowych testów płatkowych [1].
Co kryje się w środku?
Balsam peruwiański jest substancją złożoną. W jego skład (który charakteryzuje się pewną zmiennością) wchodzą m.in.:
- cynamonian benzylu (do 40%),
- benzoesan benzylu (do 30%),
- kwas cynamonowy,
- kwas benzoesowy,
- benzoesan koniferylu,
- alkohol benzylowy,
- wanilina,
- alkohol cynamonowy [1,2].
W balsamie peruwiańskim prawdopodobnie znajdują się również nieznane dotąd żywice i oleje roślinne (potencjalnie alergenne) [3]. Przypuszczalnie zidentyfikowano do tej pory jedynie 60–70% substancji składowych [4].
Powiązania z propolisem i… ketoprofenem
Istotnym faktem jest to, że pomiędzy poszczególnymi składnikami mogą zachodzić reakcje krzyżowe, co wzmacnia ich działanie uczulające [1]. Warto również wiedzieć, iż lista substancji zawartych w balsamie peruwiańskim jest bardzo zbliżona do składu propolisu. Dlatego często zdarza się współwystępowanie alergii na te dwa produkty [1]. Tak samo jest w przypadku balsamu Tolu, styraksu (żywicy benzoesowej), benzoesu sumatrzańskiego [1].
Co ciekawe, pozytywne reakcje w testach płatkowych na balsam peruwiański są bardzo częste obserwowane u osób z fotoalergią na lek przeciwbólowy i przeciwzapalny – ketoprofen. Przyczyna tego powiązania nie została wyjaśniona [1]. Składnik, o którym mowa, wywołuje reakcje alergiczne również u znacznej części osób z alergią na skórkę pomarańczową [1]. Ryzyko uczulenia jest czterokrotnie większe u osób, u których wystąpiła wcześniej wysypka wywołana przez owoce cytrusowe [4].

Women with symptoms of itchy urticaria.
Alergia na balsam peruwiański a dieta
Alergiczne kontaktowe zapalenie skóry w reakcji na balsam peruwiański powodują zwykle miejscowo stosowane leki i kosmetyki oraz – w znacznie mniejszym stopniu – żywność i napoje [1]. Rola diety w wywoływaniu objawów tego rodzaju alergii wciąż pozostaje przedmiotem dyskusji [3].
Istnieją przypuszczenia, że osoby uczulone na balsam peruwiański reagują na niektóre rodzaje żywności (czekoladę, ciastka, żelki, cukierki, lukrecję, marcepan, lody, marmoladę) i napojów (colę, wermut, wino, likier). Doświadczają różnych rodzajów zapalenia skóry (reakcji pęcherzykowych dłoni, reakcji pokrzywkowych), a także owrzodzenia języka i pieczenie jamy ustnej [1,2,3,4]. Produkty te zawierają szereg substancji blisko spokrewnionych lub identycznych z substancjami obecnymi w balsamie [4].
Artykułami spożywczymi najczęściej wymienianymi jako przyczyny zaostrzeń zapalenia skóry u osób z alergią na balsam peruwiański – w badaniu przeprowadzonym w Danii – były:
- przyprawy (cynamon, curry, goździki, wanilia),
- wino,
- śledź marynowany,
- owoce cytrusowe i napoje z cytrusów,
- ciasta,
- lody,
- warzywa,
- słodycze,
- czekolada,
- pomidory i ketchup [1].